Dzięki Tobie

Wyższy demon bez opanowania rzucił się przed siebie wprost na chłopaka. Wymierzając w jego stronę szpony miał tylko jeden cel - przywrócić resztę demonów do realnego świata ponownie, aby spustoszyć cały świat shinobi.
-Moryo...KAZUMA! - ryknął kiedy zadrasnął chłopaka, który ledwo zdążył uniknąć ogromnej prędkości wyższego demona.
...niebawem znowu będziecie wolni! - dodał po chwili kiedy Shion słysząc te słowa złączyła dłoń w pięść rzucając się na lince przed siebie. Z olbrzymią dokładnością wyminęła serię morderczych ataków bestii, a następnie zbliżając się do niego rozcięła jego lewe skrzydło.
-Ich historia jest zakończona! - krzyknęła dziwiąc Naruto oraz Sasuke, którzy po chwili przytaknęli będąc świadomymi, iż Ritoru oraz Madara oddali życie aby zapieczętować Kazumę.
...TAK SAMO JAK TWOJA! - ryknęła po chwili odwracając się z ogromną prędkością w stronę zszokowanego demona rozcinając jego prawe skrzydło! Regeneracja bestii była na tyle szybka, iż lewe skrzydło zdążyło zregenerować się w tym czasie odpychając kobietę swoim podmuchem na kilka metrów. Mimo tego zaczepiła się linką pobliskiej ściany utrzymując równowagę, a tym samym spoglądając z nienawiścią na potwora.
-Historia ludzka dobiega końca... - stwierdził wyższy demon widząc determinację wrogów.
-Twoje sztuczki nie podziałają drugi raz! Chcesz nas tak samo wykorzystać jak tamtych dwóch chłopaków?! - ryknęła Shion dziwiąc Naruto oraz Sasuke.
Wszystkiemu przyglądał się z górnego piętra Kawaki słysząc każde słowo.
-Byli bezużyteczni jak wy! Ich jedynym powołaniem było wskrzeszenie naszego brata, Kazumy! - odpowiedział demon przygotowując się do ataku.
...kontakt od początku do samego końca miał wyniszczyć wioskę z Kraju Demonów a następnie wykorzystać ciała braci do wskrzeszenia Kazumy.
Bestia w jednej chwili znalazła się przy Shion, która odpychając jeden z ataków demona została zaatakowana kolejnym tracąc równowagę. Naruto, wyraźnie wyczerpany po walce z Teuchim, ledwo mógł się poruszać dodatkowo spoglądając na Sasuke, będącym trafionym przez wahadło przynajmniej trzy razy, mając bardzo niskie pokłady energii życiowej.
Demon skierował szpon w kierunku Shion aby zabrać jej duszę. Powalona kobieta nawet nie zdążyła zareagować, kiedy szpon był już przy jej głowie.
Nastąpiło cięcie.
Rozszerzyła natychmiast zszokowane oczy widząc przed sobą swojego wroga.
-Jaką mam mieć pewność, że nie mówisz tego na marne? - zapytał demon z delikatnym uśmiechem, spoglądając raz na młodego a raz na Okamiego.
-Cenię życie brata ponad wszystkie inne. Nawet moje.
Rozciął jednym uderzeniem jego szpon chwytając ręką za drugi szpon demona.
-Nie obchodzi mnie ich życie...jedyne co ważne, to moje bezpieczeństwo. - odpowiedział szokując młodego.
...jesteś po mojej stronie, prawda? - dodał po chwili na co brat przez łzy tylko przytaknął.
-WSZYSCY MNIE OSZUKALIŚCIE! - ryknął Kawaki przez wściekłość aktywując swój tatuaż! Rozerwał na kawałki szpon demona, który natychmiast chciał wykonać kontratak widząc siłę chłopaka.
...DZIĘKI TOBIE...
Rozerwał skrzydło zszokowanego demona kierując się na następne.
...STAŁEM SIĘ POTWOREM!...
Demon nawet nie zdążył zareagować widząc, jak Kawaki rozrywa okolice jego klatki piersiowej chcąc wyrwać jego serce.
...PIEPRZONYM DEMONEM, BO MYŚLAŁEŚ TYLKO O SOBIE PRZEZ TEN CAŁY CZAS, OKAMI...
Wyrwał serce demona rozrywając je na kawałki.
...ŻYCIE TYCH WSZYSTKICH LUDZI...ZA TWOJE...
...PIEPRZONY BRACIE!
Demon w jednej chwili został unicestwiony umierając na rękach Kawakiego. Wspomnienia Shion uderzyły o chłopaka pokazując mu scenę tuż po walce Ritoru z Kazumą.
Omijając zniszczone budynki dotarła do ostatniej lokacji, gdzie widziała go kiedy trzymał Kazumę. Po Ritoru nie było żadnego śladu. Co jednak nie oznaczało, iż szok w jednej chwili nie zawładnął jej ciałem. Stojąc jak wryta spoglądała na powłokę cielesną osoby, którą zawładnął Kazuma aby używać jej do poruszania się po świecie shinobi.
...niemożliwe...przecież to... - dodała po chwili podchodząc do postaci, a następnie przecinając ją pieczętującym mieczem, tym samym odsyłając na wieczny spoczynek.
...Okami.
W jednej chwili puścił resztki serca demona na ziemię, a następnie spojrzał na Naruto wyskakując z kryjówki. Shion podeszła do Uzumakiego oraz Uchihy delikatnie uśmiechając się w ich kierunku.
-To chyba koniec... - stwierdziła oddychając z ulgą. Sasuke tylko pokiwał głową widząc jak stalowe ptaszysko powoli odzyskuje czucie w kończynach dowodząc, iż wahadło tylko osłabia wroga, nie powodując nieodwracalnych zmian.
-Nigdy nie chciał wykończyć swojego dzieła... - wypowiedział w stronę znajomych, kiedy Naruto w zamyśleniu wpatrywał się w resztki serca demona. Mając w głowie ostatnie chwile Teuchiego, a następnie wywód Kawakiego dobrze wiedział, iż chłopak przeżywa koszmar w swojej głowie.
-Musimy mu pomóc... - odpowiedział Uzumaki w stronę zdziwionego Sasuke.
-Tak czy inaczej...wojna w moim Kraju dobiegła końca. - stwierdziła Shion w stronę dwójki uśmiechniętych znajomych.
...Kraju Światła, nie demonów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz