Tortura

Odgłos uderzenia rozszedł się po całej sali. Pięść Izuny zaczęła co kilka sekund uderzać w brzuch Uzumakiego powodując u niego krwawienie z ust. Nie przejmując się tym zbytnio, odszedł od niego na pięć kroków wpatrując się w niego morderczym spojrzeniem.
-Gdzie...jest...mój brat? - zapytał z pogardą w głosie ponownie zaciskając pięść. Uzumaki przełknął tylko ślinę kierując wzrok w dół. Miał założone łańcuchy blokujące całkowicie przepływ chakry w jego ciele nie pozwalając na żaden ruch. Rozejrzał się gdzie dokładnie jest, po czym jego wzrok zawisł na młodszym bracie Madary.
-Nie żyje. - odpowiedział zdecydowanie przyjmując na swoją klatkę piersiową kolejne uderzenie. Izuna bez żadnych zahamowań zaczął go okładać uderzeniami uszkadzając nos oraz policzek blondyna. Mimo tego nie reagował. Nie wydawał żadnych odgłosów oraz reakcji. Uchihę jeszcze bardziej to rozzłościło. Odszedł od chłopaka, krocząc po pomieszczeniu z zaciśniętą dłonią.
-Kłamiesz...mój brat był nieśmiertelny. Ktoś taki jak ty nigdy nie byłby w stanie dorównać mu, a co dopiero zabić! - ryknął odwracając się w jego stronę. Podbiegł do ściany, a następnie ściągnął z niej wiszącą katanę. Chwycił za jej rękojeść, zaczynając kierować się w stronę Naruto.
...może jak obetnę ci palce to zaczn...
-Madara popełnił samobójstwo. Powierzając nam ochronę świata. - stwierdził zdecydowanie Uzumaki. Izuna zatrzymał się w miejscu próbując udać, że nie usłyszał tego, co przed chwilą powiedział torturowany. Jego ręka mimowolnie puściła broń, natomiast on sam patrzył się nieprzytomnym wzrokiem przed siebie.
-Mój brat...nigdy nie byłby zdolny zmienić swoich decyzji. Jego całe życie było złożone z elementów, które bezpośrednio na siebie wpływały. Nie mógłby w jednej chwili odrzucić ich i przejść na obce, które są zresztą bezwartościowe. - odpowiedział Izuna powoli oddychając.
-Jak widać, twój brat miał więcej rozumu niż ty. - stwierdził Naruto w stronę wkurzonego Izuny przyjmując kolejne uderzenie, tym razem na twarz.
...kiedy ostatnim razem się widzieliśmy, byłeś dużo bardziej pewny siebie. Wspominałeś o kontroli nad całym światem, obudzeniu się nowego świata shinobi, wyeliminowaniu tych, którzy zakłócają porządek. Nieśmiertelnym Madarze, kontrolowanym Shisuim, zabitym Sasuke. Tymczasem...
...masz teraz przed oczami świat, który różni się całkowicie od twoich fałszywych wizji. - zakończył Naruto szokując Izunę. Chcąc wykonać kolejne uderzenie zatrzymał się przed twarzą Uzumakiego przełykając ślinę.
...żałosne.
Izuna wykonał pieczęć, po czym dotknął ciała Uzumakiego. Chakra przeszła przez jego ciało, a on sam zachwiał się przed chwilę próbując utrzymać równowagę.
-Skąd ty...masz tyle chakry... - wypowiedział powoli udając, że wszystko ma pod kontrolą. Uzumaki nie musiał mu nawet odpowiadać, gdyż Izuna sam dobrze wiedział, iż tylko Madara miał dostęp do źródła chakry Kaguyi oraz Shinju. Jego brat faktycznie mógł przekazać mu swoją chakrę, lub...
...nie mam pojęcia jakim cudem zabiłeś mojego brata...ale wiedz, że twoje szczęście skończy się właśnie w tej sali. - stwierdził Izuna odchodząc od Uzumakiego.
...wyjmę z ciebie chakrę Kaguyi oraz Shinju samemu przyprowadzając porządek oraz wizję mojego starszego brata. - dodał szokując Naruto. Przełknął ślinę, a następnie zaczął się wyrywać z łańcuchów mimo tego, iż nic nie działało.
-Jesteś zwyczajną marionetką bez własnej wizji. Jedyne co posiadasz, to słowa starszego brata. - wypowiedział Uzumaki na co Izuna zacisnął pięść.
-Jestem mu winien tak wiele! Gdyby nie on, nie byłoby mnie tutaj. Zrobiłbym wszystko, aby...
-Czekaj...czy ty... - powiedział powoli Naruto przełykając ślinę.
...zablokowałeś wtedy obrażenia Madary?
Kamui momentalnie przeniosło materialną część ciała Madary do wymiaru blokując technikę Naruto. Uzumaki obserwował jak wróg podbiega do niego, gdy nagle z jego ust zaczyna wypływać krew. Madara spoglądał zszokowanym wzrokiem na Naruto otwierając usta, a tym samym przestając się ruszać.
-Jakim cudem…jeszcze żyję? - wyszeptał przerażony Madara zapominając całkowicie o tym, iż kiedy przeniesie się za pomocą Kamui do wymiaru, to zostanie pochłonięty przez czarną dziurę! Tymczasem zamiast śmierci z jego ust poleciała tylko drobna strużka krwi!
-Ktoś mu pomaga..? - pomyślał Naruto a następnie skupił się na chakrze Madary. Jej wartości były mniejsze niż wcześniej, tak jakby zostały pochłonięte w jednej chwili przez coś ogromnego.
Blondyn spojrzał na Izunę, który tylko odpowiedział mu uśmiechem. Był przekonany, iż to on stoi za zablokowaniem śmierci Madary z ręki czarnej dziury wytworzonej przez Obito za pomocą Kamui.
-Gdzie jest Obito?! - ryknął Uzumaki doskonale wiedząc, iż skoro czarna dziura przestała istnieć to Obito nie mógł zostać przez nią pochłonięty. Zamiast odpowiedzi, Izuna skierował dłoń w jego kierunku aby zacząć pobieranie chakry. W ułamku sekundy jego ciało zostało odrzucone rozrywając ścianę boczną budynku wylatując na odległość kilometra. Blondyn rozszerzył tylko oczy nie potrafiąc zrozumieć, co właśnie zaszło. Dostrzegł tylko czarny dym, który zaczął formować się kilka metrów przed nim w kształt ludzkiej postaci. Usta Naruto mimowolnie się otworzyły.
-To przecież...demon ze wspomnień przy ścianie w wymiarze... - wypowiedział tylko przełykając ślinę.
...czym jesteś?! - krzyknął po chwili słysząc przerażenie w swoim głosie, gdy demon zaczął biegnąć w jego kierunku, a następnie kierując kończynę na jego głowę.
-KazumaaAAA! - ryknął chcąc zabrać jego duszę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz