Męczennik

-Ani kroku dalej... - usłyszeli Sasuke oraz Shion patrząc przed siebie. Wprost na człowieka, który trzymając się jedną ręką za zakrwawiony brzuch próbował zatrzymać dwójkę.
-Zabić go? - zapytała dziewczyna na co Izuna zaczął kaszleć krwią cały się trzęsąc. Sasuke w milczeniu patrzył na członka swojego klanu będąc przekonanym, iż został uśmiercony już jakiś czas temu. Przymknął oczy przypominając sobie informację o śmierci Karin oraz sposób, w jaki została zabita. Jej nieprzytomne ciało zostało dobite w głowę przez katanę Izuny.
-Twój brat nauczył nas wybaczać. - wypowiedział po chwili na co Izuna zachwiał się tracąc uwagę. W tym samym momencie Shion rzuciła się przed siebie zaczepiając się linką o dach, a następnie lecąc w kierunku Izuny z wyciągniętym ostrzem. W ułamku sekundy została odrzucona przez napływ bariery chakry w tym miejscu.
-To nic nie da...przepływ chakry już się rozpoczął. - stwierdził Izuna przełykając ślinę. Wyciągnął powoli z kieszeni zakurzony zwój otwierając jego zawartość.
-Pieczątka Sarutobiego Sasuke...skąd to masz? - zapytał Sasuke na co Izuna uśmiechnął się zaczynając się śmiać.
-Wszyscy myśleliście, że zginąłem...moje ciało było nieśmiertelne, badania, które prowadził Madara na moim ciele pozwoliły stworzyć stan, w którym nie muszę bać się śmierci. - odpowiedział tracąc uśmiech na twarzy, a tym samym spoglądając na brak swojej drugiej ręki.
-Znaleźliśmy sposób, aby się ciebie pozbyć. - stwierdził Sasuke na co Izuna odetchnął przypominając sobie o samobójstwie Obito w celu pozbycia się dodatkowo Izuny, wciągając ich razem do wymiaru z czarną dziurą.
-I udało się to wam, po części. Brak jednej ręki jest uciążliwym faktem. - odpowiedział.
-A ty, byłbyś w stanie poświęcić się dla ukochanej osoby, hę?! - ryknął Obito widząc zszokowany wyraz twarzy Izuny.
…już nigdy nie położysz swoich brudnych łap na naszej wiosce! Dopadniemy jeszcze twojego cholernego brata kończąc tą przeklętą wojnę na wieki! - dodał po chwili na co Izuna odwrócił wzrok w dół.
 ...gdzie jest mój brat? - dodał po chwili trzymając sztylet blisko szyi nieprzytomnego Naruto, przystawiając ostrze jeszcze bliżej.
-Oddał życie abyś mógł to wszystko teraz zmarnować. - wypowiedział na co Izuna rozszerzył oczy.
...zawsze byłeś tylko tym drugim bratem, który żyje w cieniu starszego brata. Pamiętasz, co mówiłeś kontrolując Shisuiego za pomocą Koto Amatsukami?
-Ważne osoby? Każdy posiada inne. To co dla jednego ważne, dla drugiego jest bez znaczenia. Możesz tłumaczyć to sobie jak chcesz… - wyszeptał Shisui gdy uśmiech zniknął z jego twarzy.…może robię to właśnie dlatego, iż ci zazdroszczę. W moim życiu nie pojawiło się takie szczęście. Nie mam nikogo, kogo mógłbym obdarować takimi uczuciami. Patrząc na ciebie widzę swoje marzenia. Chciałem żyć tak jak ty… - stwierdził czując jak zazdrość narasta w jego ciele.…zamiast marzeń przyszło mi obserwować, jak ktoś inny się nimi cieszy. Ani przez sekundę nie przyszło ci przez myśl, co czuję, gdy widzę waszą silną więź…więź, o której marzyłem z drugą osobą przez całe życie. Ale jej nie spotkałem. - dodał po chwili cały czas podchodząc do Uchihy. Jego myśli zawirowały nie pozwalając na racjonalne myślenie. Spoglądał swoimi dużymi oczami na Sasuke, który tylko przełknął ślinę na jego widok.“
 ...nawet teraz próbujesz ukryć czyny swojego starszego brata przypisując je sobie. - dodał w stronę zamyślonego Izuny. Zaczął znów kaszleć krwią spoglądając na Sasuke oraz Shion.
-Ten zwój...wszystko naprawi... - odpowiedział spoglądając na otwarty przed chwilą zwój ze świątyni Sarutobiego Sasuke.
...po trafieniu do wymiaru razem z Obito zauważyliśmy wyrwę w wymiarze, która była określana jako czarna dziura. Zupełnie taka, jaką tworzy Kaguya Otsutsuki do podróży między wymiarami.
Dwie postacie natychmiastowo wylądowały w wymiarze czasoprzestrzennym. Po upadku na ziemię natychmiast spojrzeli na siebie wiedząc, że aby przeżyć będą musieli uciec się do drastycznych środków.
-Plan zawiódł...dalej żyję... - wypowiedział Izuna powoli podnosząc się z ziemi, gdy nagle poczuł jak jego noga jest złamana nie pozwalając się ruszyć. Obito był coraz bliżej niego, kiedy tuż za nim zaczęła formować się czarna powłoka dymu. Obydwoje nie mogli się ruszyć stojąc w bezruchu, a tym samym obserwując dym składający się w formę człowieka. Dym chwycił za głowę Obito szokując Izunę. Na jego oczach demon wyciągnął z chłopaka niebieski odcień duszy, zjadając go po chwili. Rzucił ciało martwego chłopaka na ziemię, a tym samym zaczął kroczyć w stronę Izuny.
-Nie wiem, kto wpadł na pomysł otworzenia czarnej dziury akurat w zapieczętowanym wymiarze. - stwierdził demon oblizując się.
...daliście nam wolność, słabe istoty. - dodał po chwili mając na myśli wymiar z czerwonym niebem, gdzie Naruto znalazł się po użyciu Rinnegana.
Kiedy chciał chwycić za głowę Izuny, ten zaczął się wyrywać, uciekając się do ostateczności.
-Czekaj...! Mogę dać ci dużo więcej niż to! - ryknął powstrzymując demona.
...chakrę jinchuuriki Juubiego! - dodał po chwili mając na myśli Naruto. Demon oblizał się na propozycję Izuny, nawiązując z nim kontrakt.
-A więc mamy kontrakt...dusza Uzumakiego Naruto w zamian za twoje życie. - stwierdził demon zaczynając się rozpraszać, a tym samym wylatując przez wymiar czasoprzestrzenny do świata rzeczywistego. Kilka miesięcy później to samo zrobił Izuna, kiedy odzyskał trochę pokładów chakry.
-Trafiłem ponownie na wzgórze Sarutobiego Sasuke...jednakże nie obchodził mnie ten pieprzony demon i jego kontrakty. - stwierdził Izuna przełykając ślinę, a tym samym spoglądając na zwój.
...wykradłem zwój Sarutobiego Sasuke w celu wyciągnięcia Juubiego z Naruto! - ryknął w stronę zszokowanego Sasuke oraz Shion. Przez barierę chakry nie mogli się do niego dostać.
-Po cholerę ci tyle chakry?! - krzyknął Sasuke.
-Zostanę Jinchuuriki Juubiego...i naprawię ten świat! - krzyknął aktywując transfer chakry. Jego ciało pokryło się białą powłoką chakry mędrca szokując dwójkę.
...zaczynając od was. - dodał pojawiając się za Sasuke oraz Shion!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz