Prawdziwe zakończenie

-AH! - krzyknął na całe mieszkanie zrywając się z łóżka, a tym samym podnosząc się spocony do góry. Wystraszony spoglądał wokół siebie na ciemny pokój, a zaraz potem na drzwi, które się otwierają.
-Co się stało?! Wszystko okej? - zapytał Naruto wchodząc do pokoju, a następnie obserwując Sasuke, który nadal był przerażony po obudzeniu. Nieprzytomnym wzrokiem obserwował Naruto nie mogąc uwierzyć, iż ten żyje.
-Jakim cudem... - zapytał sam siebie przełykając spocony ślinę, a następnie chwytając się za głowę.
-Miałeś zły sen? Musiał być okropny, skoro wyglądasz na aż tak przestraszonego. - odpowiedział Uzumaki na co Uchiha pokiwał głową zaprzeczając.
-...przecież widziałem jak upadasz...jak Jigen zabiera cię do wymiaru... - wypowiedział po chwili zaczynając się trząść ze stresu. Naruto podbiegł do niego, a następnie przytulił go próbując jakoś go uspokoić.
-Hej...wszystko jest dobrze, przecież widzisz że jestem cały. Jigen został zapieczętowany tydzień temu. - odpowiedział Naruto kiedy Sasuke rozszerzył oczy.
...ale wszyscy inni zginęli.
Czerwone niebo rysowało się nad głowami śmiertelników i demonów. Krzyki oraz odgłosy walki coraz bardziej uderzały o głowę bruneta powodując u niego ból głowy.
-Chrońcie go! - ryknęła Akira przecinając na pół jednego z demonów. Sasuke powoli otworzył oczy dostrzegając wokół siebie szczątki ptaszyska, które zdążyły wlecieć wraz z postaciami do wymiaru czerwonego nieba.
...obudziłeś się! Musimy uciekać! - krzyknęła Akira podając rękę ledwo przytomnemu Sasuke. Podnosząc się z czerwonej ziemi zachwiał się, a następnie spojrzał w prawą stronę jak jeden z demonów delektuje się duszą Itamiego. Na jego twarzy pojawiła się wściekłość połączona z rozczarowaniem. Miał ich chronić. Wszystk...
Ziemia w jednej chwili ugięła się pod ich stopami odrzucając Akirę oraz Sasuke na odległość kilku metrów. Jigen w formie najwyższego demona wylądował na ziemi puszczając Kawakiego oraz ciało nieprzytomnego Naruto na ziemię.
-AH! - krzyknął na całe mieszkanie zrywając się z łóżka, a tym samym podnosząc się spocony do góry. Wystraszony spoglądał wokół siebie na ciemny pokój, a zaraz potem na drzwi, które się otwierają.
-Co się stało?! Wszystko okej? - zapytał Naruto wchodząc do pokoju, a następnie obserwując Sasuke, który nadal był przerażony po obudzeniu. Nieprzytomnym wzrokiem obserwował Naruto nie mogąc uwierzyć, iż ten żyje.
-Jakim cudem... - zapytał sam siebie przełykając spocony ślinę, a następnie chwytając się za głowę.
...znowu to samo miejsce?... - dodał po chwili spoglądając na Naruto.
-To samo? Co masz na myśli? - zapytał zdziwiony Uzumaki na co Uchiha pokiwał głową próbując się skupić.
-Może się to wydawać dziwne, ale proszę, powiedz, jak pokonaliśmy Jigena?!
-Nie wy go pokonaliście. - usłyszał głos wydobywający się zza korytarza postaci, która powoli kroczyła w kierunku pokoju.
-Kim jesteś?! - zapytał Uchiha kiedy powoli wyłoniła się ciemna sylwetka postaci!
Dźwięk wybuchu rozszedł się po terenie kiedy Sasuke otworzył powoli zmęczone oczy. Dostrzegł przed sobą uwiązaną Shion, a następnie sam poczuł, iż jest związany nie mogąc się ruszyć. Kierując wzrok w dół dostrzegł krąg wykonany krwią w nieznanym języku, oraz uwiązane postacie, które były na każdym z jego krańców. Shion na wprost, Sasuke w południowej części, Akira po lewej, oraz martwy Itami po prawej.
-Gdzie jesteśmy?...co oni robią?.. - zapytał Uchiha kiedy Shion próbowała się uwolnić. Nagle, usłyszeli w oddali kroki wywołujące tępe echo rozchodzące się po dalszej części obszaru.
-Nie mamy za wiele czasu...! - krzyknęła kiedy Jigen w mgnieniu oka wylądował w środku okręgu szokując postacie.
-Wszyscy są. - wypowiedział Jigen oblizując się w formie najwyższego demona.
-Zapłacisz nam za to! - ryknęła Shion próbując się wyrwać. Jigen tylko się zaśmiał a następnie spojrzał na martwego Itamiego. Jednym ruchem chwycił za jego ciało, a następnie pożarł je w całości oblizując się. Przerażony wzrok Shion oraz Akiry mówił sam za siebie.
-Więc...kto następny?... - zapytał wyciągając łapę przed siebie ku przerażeniu wszystkich związanych.
-AH! - krzyknął na całe mieszkanie zrywając się z łóżka, a tym samym podnosząc się spocony do góry. Wystraszony spoglądał wokół siebie na ciemny pokój, a zaraz potem na drzwi, które się otwierają.
-Co się stało?! Wszystko oke...
-JAK TO ZATRZYMAĆ?! MUSISZ MI POWIEDZIEĆ! MUSIS... - ryknął na całe mieszkanie wybiegając ostatkiem sił z łóżka a następnie kierując się przez ciemny korytarz. Na samym końcu korytarza dostrzegł ciemną sylwetkę postaci.
-Nie możesz tego zatrzymać.
Ale...
On wam pomoże.
-SHION! NIE! - ryknęła Akira widząc kierunek łapy demona. Nagle, ta została rozcięta na miliony drobnych kawałków szokując Jigena. Odskoczył, a następnie oblizał się czując potęgę tej chakry!
-Ani kroku dalej! - krzyknął szokując postacie!
-Poznaję ten głos...! - stwierdził Sasuke kierując wzrok w lewą stronę, a tym samym dostrzegając...















...IZUNĘ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz