"Reinkarnacja"

Zakrwawione skały opadały na podłoże terenu całej wioski brudząc ją tym samym od zwłok rozczłonkowanych ludzi, którzy nie zdążyli wypowiedzieć nawet ostatniego słowa przed sądem z ręki człowieka wydanego na śmierć wieki temu. Trzy postacie walczące o wolność dla świata shinobi ustawili nowe zasady, bez jakich dalsze życie nie ma prawa funkcjonalności. Weszli do kwatery głównej spoglądając na stare papiery wypisywane jeszcze przez Tsunade żyjącą w tamtym okresie. Jak wiadomo z wcześniejszych relacji, została zamordowana podczas zamachu w Kiri, który skutkował równoczesną śmiercią Mizukage oraz zatopieniem całej wyspy osady. Odejmując dwie twarze wyznaczające władzę należy również pamiętać o Raikage zamordowanym podczas jednej z walk pomiędzy tworem Edo Tensei Kabuto. Dowodzenie nad całym stołkiem objął wtedy Killer Bee, który niestety również kilka tygodni po całej sprawie nie uniknął śmierci z ręki napastników. Nieciekawa sytuacja doprowadziła do wypowiedzenia wojny przez Tsuchikage, doprowadzającą tym samym do mordu na wielu niewinnych mieszkańcach oraz samego Oonokiego. Czterej przedstawiciele utracili władzę, pozostawiając swoje prawa tylko jednemu. Aktualnie żyjącym Kage można nazwać tylko Gaarę Sabaku wywodzącego się z Suna Gakure. Bojąc się o własne bezpieczeństwo jest objęty szczególną ochroną poprzez najwyższe militarne oddziały wojsk, jak też Uzumakiego Naruto oraz elitę z Konohy. Całość zatoczyła narastający krąg nienawiści.
-Znalazłeś coś? > zapytał Obito przeszukując kolejne sterty papierów, widząc stan pomieszczenia nie liczył na jakiekolwiek informacje o położeniu innych.
-Same śmieci, od dawna nikt tutaj nie zaglądał. > odpowiedział Madara przewracając kolejną półkę akt, która spadła na zwłoki zamordowanej wcześniej Shizune. Wyszli z pomieszczenia czując kolejny raz zapach krwi na swoich dłoniach. Tracąc sumienie wyzbyli się również psychicznego bólu.W tym samym momencie Gaara razem z innymi ustalał możliwy przebieg zdarzeń, jaki mógł mieć miejsce podczas wywołania trumny Uchihy z ziemi. Nadchodziła noc, grupa postanowiła iż dalsze przemyślenia odłoży na później aby zregenerować siły. Każdy skierował się do swojego pokoju już po chwili zasypiając.
-Na pewno wszystko dobrze, panie Kakashi? > zapytał Kankurou widząc nadchodzącego Hatake, zmęczenie oblewające jego twarz mówiło samo za siebie.
-Przypomniałem sobie o czymś..proszę, przepuść mnie. Muszę pilnie porozmawiać z Kazekage. > wyszeptał natychmiast, lalkarz już po chwili otworzył główne drzwi zostawiając ich na osobności. Księżyc pojawił się również nad martwą Konohą zabarwioną na kolor czerwony. Lider siedząc na szczycie zniszczonej góry Hokage spoglądał w dół z zamyśleniem we wzroku.
-Wszystko dozna wyjaśnienia..nawet jeżeli nastąpi to dopiero po śmierci. > pomyślał odwracając wzrok na swój Gunbai.
...nadal nie zrealizowałem mojego celu, który jest początkiem dużo większej masakry. > dodał po chwili widząc jak zamaskowany powoli wchodzi razem z Obito dołączając do Madary. Drzwi do pokoju Kazekage zamknęły zamki, Hatake ostrożnie wykonując kroki podchodził do zdziwionego Gaary. Podszedł do niego a następnie wyciągnął z kieszeni kartkę papieru, na której jest zaznaczona lokalizacja.
-Na tej mapie jest zaznaczona lokalizacja bazy wroga! > stwierdził Hatake podając natychmiast Kazekage zwój, Gaara zaczął czytać ze skupieniem nie zauważając nawet, kiedy wypowiedział na głos słowa wyzwalające iluzję! Czarne cielsko potwora przebiło swoimi ostrymi szponami ciało zszokowanego dowódcy, udany zamach czarnego Zetsu pod postacią Kakashiego został wykonany!
-Pozwól że twa krew rozpocznie kontrolę nad tym światem..mojemu bratu takowa perspektywa sprzyja najbardziej. > wypowiedział czarny Zetsu przyglądając się zakrwawionym zwłoką Kazekage, odwrócił na chwilę wzrok wprost na drzwi wejściowe po czym wszedł jak gdyby nic pod ziemię zanikając w krwawym mroku. Długa nieobecność, oraz brak jakichkolwiek sygnałów od Gaary zdziwił strażników, natychmiast otworzyli drzwi dostrzegając skutki zamachu. Przerażeni zawołali po pomoc spoglądając na trupa. Drużyna z Konohy ponownie zebrała się na spotkaniu, mieli do przedyskutowania kwestię dotyczącą ostatniego wydarzenia.
-Kakashi okazał się szpiegiem wykreowanym przez wroga, zabił Kazekage. > stwierdził Kankurou z bólem w głosie, nie mógł wybaczyć tak brutalnego czynu. Blondyn spojrzał jeszcze raz na papiery w których były zawarte informacje na temat miejsca odnalezienia ciała Uchihy.
-Wrogowi zależało na pozbyciu się głów wiosek. Żaden z przedstawicieli Kage nie żyje. > stwierdził z zamyśleniem.
..jeżeli mógł przybrać formę Kakashiego..to czy również innej osoby? > zapytał po chwili w stronę Itachiego dając mu tym samym nadzieję na odnalezienie brata.
..przybrany Kakashi stwierdził, iż to Obito znajduje się pod maską Tobiego..dlaczego miałby mówić prawdę będąc naszym wrogiem? > dodał zamykając oczy. Cała sala zamilkła nie komentując domyśleń Uzumakiego. Widzieli w nim całkowicie inną osobę, zdolną do przeprowadzenia świetnej analizy na poziomie klanu Nara. Po chwili wstał z siedzenia ubierając płaszcz dając innym do zrozumienia iż pora wyruszać w dalszą drogę. Nie miał zamiaru zatrzymywać swoich marzeń nawet jeżeli droga do nich jest wręcz niemożliwa. Natomiast w Konoha trwał krwawy poranek. Małe dziecko przedzierało przez zakrwawione uliczki docierając do głównego holu, rozejrzało się po czym stawiło ostrożnie kolejne kroki aby nie zostać wykrytym. Nagle chłód podmuchu Gunbaia objął jego ciało! Budynek, za którym przebywał rozleciał się na kawałki, natomiast dzieciak zwinnym ruchem odskoczył wykonując w locie serię uników ratując życie przed pędzącymi ostrzami Madary Uchihy. Zdziwiony lider klanu Uchiha spojrzał na przeciwnika dostrzegając w nim znajomą twarz.
-Reinkarnacja nadal istnieje..prawda, dzieciaku? > zapytał z pogardą dając zamaskowanemu rozkaz zabicia! Sasuke przywołał do siebie cerbera po czym ruszył na wroga aktywując Rinnegan. Dzieciak wykonał pieczęć po czym pokrył się ogniem, wystawił rękę w stronę zamaskowanego wytwarzając ogromną trąbę ognia, która w kilka sekund wytworzyła wybuch niszczący kolejną część wioski. Oponent znikł pozostawiając zdziwionych napastników w środku ruin wioski.
-Kojarzysz go..? > zapytał Sasuke widząc nadprzyrodzone zdolności chłopaka z Konohy.
-Reinkarnacja Sarutobiego Sasuke..dziecko Kurenai, oraz Asumy. > odpowiedział z zamyśleniem wiedząc iż może sprawić mu problemy. Wyszedł z zamaskowanym oraz Obito poza bramy wioski kierując się przez las, pozostawiając martwą dzielnicę dokładnie niczym wcześniejsza masakra klanu Uchiha. Drużyna z Konohy przedzierała się przez las prowadzący do Kumo, kiedy nagle zostali zatrzymani przez zwiadowców.
-Musicie natychmiast zawrócić! On zaatakował wioskę! > krzyknął zwiadowca widząc obojętne twarze blondyna oraz Itachiego.
-Prędzej czy później musiało to nastąpić.. > wyszeptali razem w stronę zszokowanych przyjaciół.
..musimy poważnie porozmawiać. > stwierdzili po chwili przypominając sobie walkę z Madarą w Izanami. Natomiast członkowie klanu Uchiha wrócili do skalnej kryjówki. Rozdzielili się w różne strony, Obito skierował kroki w dół schodząc do lochów.
-I jak? Nadal nie możemy być szczęśliwi we trójkę. > stwierdził Obito widząc przypiętego Hatake do ściany, usiadł na krześle przy sali tortur.
..robię wszystko aby spełnić narzucone warunki, wiesz? > dodał po chwili spoglądając smutnym wzrokiem w ziemię. Naruto oraz Itachi wyjaśniali okoliczności mające miejsce podczas walki z Madarą w Izanami.
-To koniec, Izanami Uchiha. > wyszeptał Madara odwracając wzrok na Sasuke. Blondyn przybrał pozycję bojową, razem z Itachim ustawili sobie śmiercionośny cel, obrona Sasuke nawet za życie!
-Dzięki niemu nadal żyjemy..nawet jeżeli nas nie widzi, nie słyszy..! > krzyknęli razem biegnąc na Uchihę, Madara ściągnął z pleców Gunbai, fioletowy cień Rinnegana rozszedł się wśród ciemności! Bariera zaczęła pękać..Ogromne pociski Rasenganów uderzały o krwistą zbroję Madary, a gorące płomienie katonu zapalały jego ciało. Grzmoty uderzanych RasenShurikenów rozchodziły się po polu walki, Naruto z pełną determinacją uderzał w Madarę przy pomocy technik Itachiego. Lider klanu Uchiha zwinnie odskoczył od zadawanych pocisków, ogromna prędkość blondyna pozwoliła Naruto wytworzyć natychmiast kolejnego RasenShurikena kierując go na Madarę, który nie zdążając się obronić został skazany na porażkę!
-Było tak blisko.. > wyszeptał Madara widząc jak pochłonięty dym techniki wiatru rozproszył się na kawałki po kontrataku sprzymierzeńca!
..Rin. > dodał po chwili dostrzegając zszokowane twarze przeciwników na widok towarzyszki Kakashiego! Lider chwycił za Gunbai, spojrzał na Rin, która widocznie wykazywała brak jakichkolwiek emocji.
-Dusza mojego brata nie może dłużej czekać. > wypowiedział ruszając do ataku! Za pomocą jednej pieczęci przywołał do siebie ogromnego psa o trzech głowach, popchnął go za pomocą podmuchu Gunbaia dołączając do tego ogień katonu! Potwór okrył się płomienną poświatą!
-Groar! > ryknął w stronę wrogów po czym się zatrzymał! Rin wyciągnęła rękę ku przodzie..biała poświata otoczyła jej ciało, po czym uformowała formę ciała dziewczyny. Odłączyła się od ciała użytkowniczki po czym podłączyła się do cerbera! Demon natychmiast znów zaczął reagować wolą umysłu Rin!
-Tajemna technika podziału duszy na części..to tylko jeden z aspektów, dlaczego nadal żyjesz moja droga. > pomyślał zadowolony Uchiha ponownie przygotowując się do ataku w stronę zszokowanych znajomych! Złączył ręce wytwarzając z ust ogromnego, drewnianego smoka klanu Senju! Wszedł na jego grzbiet ruszając do zadania śmiercionośnego uderzenia razem z Rin kontrolującą Cerbera!
-Jakim prawem..ona żyje? > zapytał Itachi zastanawiając się jak ma walczyć, skoro po śmierci bogów znikły również ich techniki. Sharingan przestał być użyteczny. Dziewczyna była coraz bliżej, ryknęła w ciele demona na przyjaciół a następnie skierowała jadowite kły wprost na ich ciała! Blondyn natychmiast przyzwał kilkaset potężnych klonów odpierając ekstremalny atak, spoglądał z odwagą we wzroku na pewnego siebie przeciwnika! Lider klanu Uchiha zeskoczył ze smoka, kierując wcześniej jego ogromne cielsko na Itachiego, który za pomocą techniki Suitona zakrył się za barierą wodną!
-Zdałeś się na coś Kisame.. > wyszeptał Madara widząc wodną technikę Itachiego, której nauczył go jego partner!
..jednakże to jeszcze nie koniec. > dodał po chwili wyzwalając uśmiech na twarzy, smok rozprysł się na kawałki wytwarzając błotnisty teren. Złączył ręce w pieczęć natychmiast wydmuchując z ust ogromne pociski ognia uderzając o podłoże! Błoto zapaliło się kierując równocześnie tragiczne skutki na postacie! Itachi natychmiast za pomocą jednego ruchu ręką skierował barierę wody do góry, aby po chwili opuścić rękę w dół rozpryskując wodę na nadciągający ogień! Natomiast Cerber nadal próbował dorwać blondyna ukrywającego się za klonami. Wytworzył ogromnej wielkości RasenShuriken biegnąc na zdeterminowanego wroga! Duchowa powłoka Rin wyszła z cerbera odskakując od spalonego demona! Ponownie weszła do ciała użytkowniczki, która już po chwili się obudziła.
-Powinnam być bardziej ostrożna..czekają tam na mnie. > wyszeptała Rin wyciągając z kieszeni aparaturę medyczną. Otworzyła butelkę z trucizną po czym ją wypiła opadając po chwili na ziemię. Jej ciało zmieniło się w przeźroczystą powłokę nazywaną duszą.
..teraz, przez okres pięciu minut jestem nieśmiertelna. > dodała ruszając na Uzumakiego okładając go pięściami, zszokowany blondyn unikał ciosów aby zaraz po tym wyprowadzić atak! Złapał ją od tyłu za pomocą klona przytrzymując w miejscu, wyciągnął kunai z kieszeni kierując jego ostrze natychmiast na szyję zdziwionej Rin, które przeleciało przez obiekt! Uśmiech pojawił się na jej twarzy.
-Dokładnie tak samo jak Tobi.. > wyszeptał Itachi przyglądając się walce równocześnie odpierając ataki potężnego Madary. Lider za pomocą podmuchu Gunbaia wytworzył tornado łącząc je z ogniem. Ogromna trąba powietrzna kierowała się na przeciwnika, kiedy ten zszokowany spoglądał na Rin.
-On cię ratował do cholery! > krzyknął Naruto w stronę dziewczyny mając na myśli Kakashiego.
-Kakashi..mnie zabił. > odpowiedziała przybierając na chwilę powłokę materialną, rozłączyła duszę ponownie na części po czym dynamicznie weszła w ciało Naruto! Dusza blondyna znalazła się w ciele Rin, natomiast dusza Rin w ciele blondyna!
-Przecież ta technika opiera się na Sharinganie..ona go nie ma. > pomyślał Itachi unikając tornada, wyciągnął katanę ruszając na Madarę. Natomiast Rin w ciele Uzumakiego natychmiast złączyła ręce, przywołała klony po czym zaczęła wytwarzać każdym z nich RasenShurikena! Po chwili każdy razem z nią ruszył techniką wiatru na zszokowanego Itachiego!
..każda technika Sharingana określa się na bogu..w tym przypadku..jej założycielem jest.. > dodał po chwili.
-Izuna, mój brat. > odpowiedział Madara uśmiechając się pod nosem.
-Musi być jakiś sposób aby wydostać się z tego ciała..musi.. > pomyślał blondyn widząc krytyczną sytuację, Itachi nie mając innego wyjścia przerwał wytworzone Izanami oddając los Sasuke przeciwnikowi..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz